Nawet bułki i słodycze nie zaszkodzą, jeśli znasz swoje granice.
Reklama
„NIEBEZPIECZNE” I „NIEZDROWE” PRODUKTY SĄ CZĘSTO NAZYWANE „NIEBEZPIECZNYMI” I „SZKODLIWYMI” ZE WZGLĘDU NA SZUM INFORMACYJNY
W Internecie łatwo natknąć się na clickbait, w którym zdecydowanie zaleca się „trwałe wyeliminowanie produktu X z diety” w trosce o zdrowie. Jajka, produkty mleczne, białe pieczywo, mięso, sól, cukier i orzechy zostały zastąpione w tym równaniu w różnym czasie. Nawet owoce i warzywa zostały w to wplątane – awokado nie jest tak proste, jak się wydaje! Jeśli wpiszesz w wyszukiwarkę dowolnego zwykłego mieszkańca lodówki i zastąpisz słowo „przyczyny”, zobaczysz cały katalog chorób: od trądziku po raka.
Jednak podział większości pokarmów na dobre i złe często rodzi się w fantazjach blogerów. Istnieją pokarmy, które zapewniają więcej korzyści dla naszego zdrowia. Należą do nich warzywa, owoce, produkty mleczne, pełnoziarniste produkty zbożowe, drób i ryby. Są też takie, które lepiej ograniczyć. Często nie chodzi nawet o same produkty, ale o sposób ich przygotowania. Można na przykład zastąpić tłuste chipsy pieczonymi ziemniakami i nie rezygnować z dodatku bogatego w potas i fosfor, a do wypieków dodawać naturalne masło zamiast margaryny, która może zawierać tłuszcze trans.
WYCINAJĄC NA DOBRE Z DIETY ULUBIONĄ POTRAWĘ, POZBAWIAMY SIĘ RADOŚCI.
Jedzenie jest potężnym źródłem przyjemności. Po obfitym śniadaniu, obiedzie lub kolacji mózg nagradza ludzi uwalnianiem neuroprzekaźników poprawiających nastrój. Istnieje nawet hipoteza, która wyjaśnia, dlaczego człowiekowi trudno jest odmówić jedzenia, które bardzo lubi. Uwalnianie dopaminy podczas posiłku i gdy jedzenie dostaje się do żołądka zachodzi w różnych obszarach mózgu. Dlatego też, jeśli dana osoba polubi smakołyk za pierwszym razem, gdy weźmie łyk lub kęs, będzie chciała powtórzyć to doświadczenie. Nawet jeśli produkt nie ma szczególnej wartości odżywczej dla organizmu.
W praktyce związek ten jest wyraźnie widoczny, gdy dana osoba jest zdenerwowana lub zdenerwowana. W takich momentach organizm produkuje „hormon stresu” – kortyzol. Aby go zrównoważyć, mózg sygnalizuje: należy pilnie zjeść coś smacznego. Naturalne jest więc myślenie o czekoladzie po dniu wypełnionym terminami lub marzenie o wiadrze skrzydełek podczas stania w korku. Wycięcie ulubionych potraw z diety może prowadzić do poważnego dyskomfortu emocjonalnego.